ABB Automatyzacja i sztuczna inteligencja pomogą branży motoryzacyjnej odejść od pojazdów spalinowych

Branża jest sceptyczna jeśli chodzi o całkowite wyrugowanie z rynku nowych samochodów spalinowych w ciągu najbliższych 10-15 lat. W globalnym badaniu Automotive Manufacturing Outlook Survey*, przeprowadzonym wśród menedżerów pracujących w przemyśle motoryzacyjnym, aż 65 proc. respondentów stwierdziło, że przestawienie się na produkcję wyłącznie samochodów elektrycznych w latach 2030-2040 (daty graniczne różnią się w zależności od regionu) będzie trudne do osiągnięcia. Zdecydowanie sceptycznych jest 31 proc. respondentów. Co ciekawe, jest to trzecia edycja badania i odsetek osób przekonanych, że cele są nierealne, rośnie z roku na rok. W badaniu przeprowadzonym w 2022 r. było to 18 proc., a rok później już 27 proc.

Owszem, wzrost produkcji pojazdów elektrycznych (EV) nastąpi, ale na ten moment nic nie wskazuje na to, aby pozwolił on całkowicie wstrzymać rejestrację nowych samochodów spalinowych w latach 2030-2040. Trzy czwarte badanych jest zdania, że produkcja EV w 2025 r. zwiększy się o 10 lub więcej procent. 13 proc. przewiduje zmniejszenie produkcji, a 8 proc. wieszczy stagnację. Specjaliści z branży patrzą zdecydowanie bardziej optymistycznie na tegoroczną produkcję samochodów hybrydowych typu plug-in (PHEV) oraz hybrydowych (HEV), niż tych w pełni elektrycznych. 67 proc. respondentów uważa, że popyt na samochody PHEV „wzrośnie znacząco”.

Więcej robotów i sztucznej inteligencji
Przechodzenie w coraz szerszym zakresie na produkcję pojazdów elektrycznych wiąże się z szeregiem wyzwań dla producentów OEM i poddostawców, do tej pory mocno osadzonych w środowisku samochodów spalinowych. Wyzwania te skłaniają branżę do inwestycji w automatyzację. 64 proc. menedżerów jest zdania, że zwiększy się adopcja autonomicznych robotów mobilnych (AMR). Ponad połowa przewiduje, że roboty współpracujące (koboty) będą pracować ramię w ramię z człowiekiem przy powtarzalnych zadaniach na linii montażowej.

Produkcja ma być organizowana w systemie elastycznym (84 proc. wskazań). Na znaczeniu zyska sztuczna inteligencja i oprogramowanie. Aż 82 proc. respondentów zgadza się, że technologie tego typu pomogą zmniejszyć koszty produkcji pojazdów, poprawią jakość i przyspieszą wdrażanie nowych modeli. Nieco mniej, bo 73 proc. badanych zadeklarowało, że branża motoryzacyjna w coraz większym stopniu będzie korzystać z konceptu cyfrowego bliźniaka.

Oczywiście przedstawiciele branży zdają sobie sprawę, że teoria swoje, a praktyka swoje. Z ich perspektywy dążenie do czegoś, co można już określić „inteligentną fabryką” jest obarczone ryzykiem błędu wieku dziecięcego oraz wieloma przeszkodami. Przede wszystkim: kosztami reorganizacji produkcji (54 proc. wskazań), adopcją nowych, nieznanych do końca technologii (35 proc.), szkoleniami i wdrażaniem pracowników (32 proc.) oraz kwestią ochrony danych i zapewnieniem cyberbezpieczeństwa (32 proc.).

– Branża motoryzacyjna zdaje sobie sprawę z wyzwań, z jakimi wiąże się realizacja celów dla powszechnej elektromobilności. I tak samo dobrze rozpoznaje sposoby na rozwiązanie wielu problemów elastycznej produkcji: automatyzacja, cyfryzacja i adopcja sztucznej inteligencji – mówi Michał Furmański z biznesu Robotyki ABB w Polsce. – Jednocześnie w trzeciej edycji naszego badania znów ważną rolę odgrywa czynnik ludzki. Menedżerowie nie zapominają o ludziach przy linii montażowej, o konieczności szkoleń i dostosowania pracowników do zmieniających się technologii. Dużą rolę do odegrania mają tu nie tylko producenci z branży automotive, ale i dostawcy rozwiązań dla inteligentnej fabryki.

*Badanie przeprowadzono w IV kwartale 2024 r. metodą ankiet internetowych na grupie 434 menedżerów z branży motoryzacyjnej. Respondenci reprezentują firmy z Europy (44 proc. wszystkich ankiet), Ameryki Północnej (29 proc.), regionu Azji i Pacyfiku (18 proc.), Bliskiego Wschodu i Afryki (5 proc.) oraz Ameryki Środkowej i Południowej (4 proc.)

www.abb.com